Podczas uprawiania jakiegokolwiek sportu niezmiernie ważny jest odpowiedni strój. Jazda rowerem też zalicza się do aktywności fizycznych, coraz popularniejszej zresztą wśród Polaków. Coraz więcej ludzi używa pojazdu jednośladowego do przemieszczania się. Choć większość „kolarzy” jest świadoma, że bluzki bawełniane nie są zbyt dobre na rower, wciąż duża ilość zapaleńców rowerowych stawia na ten rodzaj tworzywa. Dlaczego nie warto zakładać na rower koszulek bawełnianych?
Bawełna, a jej właściwości podczas jazdy rowerem
Na co dzień każdy z nas lubi wkładać bawełniane ciuchy. Są wygodne, „oddychające” i miłe w dotyku. Choć bawełna to materiał, który przepuszcza powietrze i pozwala skórze oddychać, w trakcie wzmożonego wysiłku fizycznego, przesiąka potem. Tkanina nieprzyjemnie lepi się wtedy do skóry, wychładzając ciało. Nie sprzyja to utrzymaniu jego odpowiedniej temperatury, czasem prowadząc nawet do powstania infekcji. To dlatego koszulka na rower powinna być wykonana z materiału syntetycznego. Jakiego? Podpowiadamy!
Odzież na rower z poliestru
Najczęściej polecanymi koszulkami do jazdy na rowerze są te uszyte z poliestru. Dlaczego? Takie ubranie tworzy warstwę termoizolacyjną dla ciała, a przy tym odprowadza wilgoć na zewnątrz. Oznacza to zatem, że nawet przy nadmiernym wydzielaniu potu, koszulka dalej pozostaje sucha. Co bardzo istotne, poliestrowe koszulki kolarskie są przyjemne w dotyku, z powodzeniem można zakładać je na gołe ciało. W niektórych modelach brak szwów, co zapobiega powstawaniu bolesnych otarć i odparzeń.
Bluzki bawełniane może i są tańsze niż termoaktywne koszulki na rower, ale na pewno nie zastąpią ich podczas eskapad rowerowych. Lepiej więc wydać parę złotych więcej i czuć komfort podczas jazdy. Zawsze też istnieje opcja kupna tego rodzaju koszulek w sklepach z tanią odzieżą.